Każda czynność wykonana przez nas jest monitorowana. Cokolwiek nie zrobisz, oni to widzą. Wiedzą wszystko, obserwują, dowiadują się od innych. Tutaj występuje ciągła inwigilacja. Nic nie jesteś w stanie zrobić będąc pewnym, że nikt nie widzi, nikt nie słucha, nikt nie doniesie. Nie można nikomu ufać. Ktoś może się wydawać twoim przyjacielem, a kiedy nie ma cię w pobliżu, donieść im na ciebie.
Tutaj nic nie jest pewne. Jesteśmy ciągle obserwowani. Nic już nie można zrobić bez przeszywającego lęku bycia słuchanym, obserwowanym. Można oszaleć w szybkim tempie. Tutaj nic nie jest pewne.
Z każdym moim krokiem. spojrzeniem, wdechem, wydechem, czuję, że jestem wciąż śledzona. Nie śledzona, ale bardziej badana wzorkiem. Oni nigdy nie odpuszczają. Jak już mnie znajdą, wybadają mój strach, to nie odpuszczą. Jestem ich zdobyczą.
Bo w takim miejscu jak to czuję się brudna. Nikomu nie ufam, moje naturalne odruchy ludzkie zostały stłumione.
Jedyne co mam i co jest pewne w tym świecie, to mój pluszowy kotek, którego dostałam w wieku 7 lat od mojej matki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz